***&***
miasto już śpi
ciszą otulone…
i dzieci w
łóżkach… matki zmęczone…
a księżyc swój
blask hojnie na dół zsyła…
dając mi znak,
że to jest ta chwila…
dla mnie
jedynej i dla niego gdzieś tam nade mną…
w łaskawości
serca łuną twórczości spowija mnie zwiewną…
dając mi wtedy
w słowach zapomnienie…
gdy Ciebie tu
nie ma… jest tylko… pragnienie…
Wiolu, zaglądam ci ja sobie na swój warsztacik a tam niespodzianka :), a nie pochwaliłaś się nigdzie, że troszkę blogujesz, i to jak ślicznie nastrojowo i od razu na ten piękny wiersz trafiłam :), z przyjemnością będę zerkać co tu u Ciebie słychać i z jeszcze większą się zachwycać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Kaśka :)