poprzez skórę dotarłeś do miejsc, o których nie śnił
nikt przed Tobą…
oddechu mnie pozbawiając… prowadząc nieznaną mi drogą…
w sercu znalazłeś miejsce dla siebie… dla nas sobie
poślubionych…
z każdym biciem rytmicznym prowadząc niczym
zagubionych…
na drugi koniec tęczy, gdzie sny jawą się stają…
a samotne dusze wątpliwości niejakiej nie mają…